Przypowieść o maku.
Na ziarnku maku stoi mały dom,
Pieski szczekają na księżyc makowy
I nigdy jeszcze tym makowym psom,
Że jest świat większy, nie przyszło do głowy.
Ziemia to ziarnko – naprawdę nie więcej,
A inne ziarnka – planety i gwiazdy.
A choć ich będzie chyba sto tysięcy,
Domek z ogrodem może stać na każdej.
Wszystko w makówce. Mak rośnie w ogrodzie,
Dzieci biegają i mak się kołysze.
A wieczorami, o księżyca wschodzie,
Psy gdzieś szczekają, to głośniej, to ciszej.
2 replies on “Miłosz Czesław – przypowieść o maku.”
Zachwyciłam się tym wierszem w piątej klasie podstawówki i jeszcze mi nie przeszło zauroczenie…
Ja też. pani odpolskiego mi to zaszczepiła.