Categories
Kosmetyczne słodkości, wpisy audio

Oglądamy perfumki, u mnie Growita, Kasia i Szel część 1

13 replies on “Oglądamy perfumki, u mnie Growita, Kasia i Szel część 1”

Te z królkiem to mogły być Klorane. 🙂 No, masz tego pachnącego towaru. 😉 I miłe spotkanko. W kolejnym postowym komentarzu coś Ci jeszcze polecę. 😉 Raczej przy kolejnej części.

A propos, wczoraj miałam w ręku pachnidełko Frozen z Biedronki. Płaska butelka. Słodziak. Nie, nie moje. Córki mojej koleżanki.

@Ewelinko, wyhaczyłam na Notino słodziaczka – Lol z Epeline. Fajne owocowe nutki. A co do Masha and Bear… Jest kalendarz adwentowy i w jego składzie prawdopodobnie znajdują się perfumki, o których Ci wspominałam.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

EltenLink