Stanisław Baliński, "Na końcowej stacji"
O, towarzysze dziwnie spędzonych wakacji,
Z którymi los tajemnie nas kiedyś skojarzył,
Zobaczymy się jeszcze na końcowej stacji,
Ze zmarszczkami na czole i ze mgłą na twarzy.
Wyciągniemy z portfelu wygaśnięte wizy
I na czarne perony wyjdziemy pomału,
Ciągnąc za sobą z trudem podróżne walizy,
Pękające od wstydu i ciężkie od żalu.
Categories
One reply on “Baliński Stanisław – Na końcowej stacji.”
fajne!