Categories
Dawni poeci

Norwid Cyprian Kamil – w weronie

W Weronie – Cyprian Kamil Norwid
Nad Kapuletich i Montekich domem,
Spłukane deszczem, poruszone gromem,
Łagodne oko błękitu.

W Weronie – Cyprian Kamil Norwid
Nad Kapuletich i Montekich domem,
Spłukane deszczem, poruszone gromem,
Łagodne oko błękitu.

Patrzy na gruzy nieprzyjaznych grodów,
Na rozwalone bramy do ogrodów —
I gwiazdę zrzuca ze szczytu;

Cyprysy mówią, że to dla Julietty,
Że dla Romea — ta łza znad planety
Spada… i groby przecieka;

A ludzie mówią, i mówią uczenie,
Że to nie łzy są, ale że kamienie,
I — że nikt na nie… nie czeka!…

5 replies on “Norwid Cyprian Kamil – w weronie”

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

EltenLink