ja bardzo lubię. kupiłam niedawno w lidlu 3 woreczky tyhc do mikrofali w jednym pudełku no i jeden już zjedliśmy a dwa jeszcze czekają.
tylko nniewiem jak u was, ale ja jak kupiłam w lidlu, to tam nniebyło tylko że np ogołem mają się gotować 4 min, ale i była taka tabelka wg wydajnośćy czy moci mikrofalówky.
nasza ma od 600 do 700 czegośtam i w takim przypadku tylko 2 minutky.
i to się naprawdę zrobiło.
i chyba było napisane że jak ponad 1000 czegośtam to właśnie 4 minutky były.
i taak bardzo to jest smaczne i mi się podoba jaka duża gorąca kostka się z tego zrobi.
tak naprawdę to nawet nie trzeba nacinać, bo ten woreczek pod wpływem tego ciepełka lubi jakby delikatnie nagorze pęknąć, i to już jest łatwo otworzić tylko trzeba to zrobić dość szybkim właśnie ruchem, żeby się nie poparzyć, ale da się to zrobić nawet po niewidomemu.
a oco chodziło z tym, że coś się przyblokowało? bo to mnie interesuję żeby naprzyszłość na coś uważać.
Ciekawe, czy w kombiwarze da się zrobić.
Podejrzewam, że nie, ale się moge mylić. Ja w każdym razie wolę taki klasyczny z patelni z olejem.
też wolę klasyczny.
Też robiliśmy popcorn z mikrofalówki. Na 4 minuty u nas na temperaturze 2, było większość spalona z góry, a połowa paczki w ogóle się nie dopiekła. Kolejnym razem zrobiliśmy na 3 minuty i nic się nie spaliło, fakt, że coś się nie dopiekło, ale sporo, sporo mniej.
6 replies on “Popcorn z mikrofalówki”
ja bardzo lubię. kupiłam niedawno w lidlu 3 woreczky tyhc do mikrofali w jednym pudełku no i jeden już zjedliśmy a dwa jeszcze czekają.
tylko nniewiem jak u was, ale ja jak kupiłam w lidlu, to tam nniebyło tylko że np ogołem mają się gotować 4 min, ale i była taka tabelka wg wydajnośćy czy moci mikrofalówky.
nasza ma od 600 do 700 czegośtam i w takim przypadku tylko 2 minutky.
i to się naprawdę zrobiło.
i chyba było napisane że jak ponad 1000 czegośtam to właśnie 4 minutky były.
i taak bardzo to jest smaczne i mi się podoba jaka duża gorąca kostka się z tego zrobi.
tak naprawdę to nawet nie trzeba nacinać, bo ten woreczek pod wpływem tego ciepełka lubi jakby delikatnie nagorze pęknąć, i to już jest łatwo otworzić tylko trzeba to zrobić dość szybkim właśnie ruchem, żeby się nie poparzyć, ale da się to zrobić nawet po niewidomemu.
a oco chodziło z tym, że coś się przyblokowało? bo to mnie interesuję żeby naprzyszłość na coś uważać.
Ciekawe, czy w kombiwarze da się zrobić.
Podejrzewam, że nie, ale się moge mylić. Ja w każdym razie wolę taki klasyczny z patelni z olejem.
też wolę klasyczny.
Też robiliśmy popcorn z mikrofalówki. Na 4 minuty u nas na temperaturze 2, było większość spalona z góry, a połowa paczki w ogóle się nie dopiekła. Kolejnym razem zrobiliśmy na 3 minuty i nic się nie spaliło, fakt, że coś się nie dopiekło, ale sporo, sporo mniej.