Categories
Dawni poeci

Młodożeniec Stanisław – Wilia

Stanisław Młodożeniec, “Wilia”
Białe ściany. Wapnem bielone. 
Bije radość z świętych obrazków. 
Wzory srebrniuteńkich koronek 
szron na oknach ślicznie wygłaskał.

Stanisław Młodożeniec, "Wilia"
Białe ściany. Wapnem bielone. 
Bije radość z świętych obrazków. 
Wzory srebrniuteńkich koronek 
szron na oknach ślicznie wygłaskał.
Bzy w okiściach. Listki paproci.
    W izbie ciepło. Miło. Przytulnie. 
    Drwa trzaskają ogniem z komina. 
    Pies pod ławą z kotem się czuli. 
    Śnieg na dworze. Luty mróz. Zima.
Wniósł ją ojciec z siana brzemiączkiem.
Zapachniało siano łąkami.
Biały obrus pachnie krochmalem. 
Biel opłatków jaśnieje na nim
w złotych paskach, w siwych, rumianych.
Cieszą się z nich aniołków buzie.
    W rondlu postny zaskwierczał olej
    – matka postne racuchy smaży. 
    Obok huczy garnków półkole, 
    pryska smakiem grzybów i warzyw.
Kłęby pary okap połyka.
Przy choince jazgot dzieciarni. 
Starsza siostra wiesza łakocie. 
Tu srebełko; tam lichtarz wprawi; 
ówdzie piernik, strojony w złocień.
Zdobi całą w łańcuch kolorów.
Tak się staje śliczność. Odmiana. 
    W głos pulsuje rade powietrze. 
    Weseleją święci na ścianach. 
    Ściany białe i coraz bielsze.
    Biały obrus. Opłatki białe.
Mroźny zachwyt okna oniemił. 
Szron zaklęty w blaszki świetliste 
różowieje, skrzy się i mieni
w bzów okiściach, w paproci listkach.
    Na choince potop śliczności.
    Ojciec twarz swą w dobroć wygłaskał. 
    Już opłatki matka rozwija.
    Buzie dzieciąt – aniołki w blaskach. 
Pierwsza gwiazda zabłysła. Wilia.
W imię Ojca i Syna!… Wilia!.. 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

EltenLink