Categories
Pieskowe

Wawiłow Danuta – Pan i pies

Pan i pies”
Razem, co wieczór pan i pies
Pan, bo pies chciał, a pies, bo musiał
Pan się uwznioślał aż do łez
A pies pod każdym drzewkiem siusiał
Piesek oblewał każdy płot
A pan opiewał mleczną drogę
Im wyższy pan obierał lot
Tym wyżej pies podnosił nogę
Wracali do dom za pan brat
Szczęśliwi, choć nie syci jeszcze
Pies się na swej rogóżce kładł
A pan do rana pisał wiersze
Tak nader ściśle, nie od dziś
Wiąże się życie i liryka
Pan by bez psa nie musiał wyjść
Pies się bez pana nie wysika
A gdy już nie mam siły,
Kładę się z nim na kanapie,
I czytamy sobie razem,
A kiedy wychodzę z domu,
On patrzy się z ukosa,
Wtedy wracam do niego znowu,
I zostaje u jego boku!

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

EltenLink