12 replies on “Kiedy w jasną, spokojną, cichą noc, wykonanie koleżanki, a reszta grupy w refrenie.”
Sympatyczna pamiątka. Dobrze, że w refrenie było na głosy. To wzbogaciło ogólny wyraz. Solistka – miło, delikatnie. Tak pielgrzymkowo-oazowo. Wyjazd pewien mi się przypomniał dzięki Waszemu nagraniu. 🙂
dziękuję.
Skądś kojarze głos tej koleązki, która śpiewa zwrotki.
onanie jest z lasek.
A napisała bs mi prywatnie kot bierze udział mniej ięcej w tym?
BO na blogu nazwiskami lpiej nie sypać.
ślicznie
Lubicie tonacje D.
Ten utwór również często grywam w D. W C ludziom za nisko. W E czy F za wysoko. D jest optymalne przy zbiorowym wykonaniu.
Pięknie.
Kurde, chciałabyś mi może powiezieć kto był tą śpiewającą koleżanką, skądś kojarze ten głos, ale coś nie mogę dopasować do osoby. 🙂
12 replies on “Kiedy w jasną, spokojną, cichą noc, wykonanie koleżanki, a reszta grupy w refrenie.”
Sympatyczna pamiątka. Dobrze, że w refrenie było na głosy. To wzbogaciło ogólny wyraz. Solistka – miło, delikatnie. Tak pielgrzymkowo-oazowo. Wyjazd pewien mi się przypomniał dzięki Waszemu nagraniu. 🙂
dziękuję.
Skądś kojarze głos tej koleązki, która śpiewa zwrotki.
onanie jest z lasek.
A napisała bs mi prywatnie kot bierze udział mniej ięcej w tym?
BO na blogu nazwiskami lpiej nie sypać.
ślicznie
Lubicie tonacje D.
Ten utwór również często grywam w D. W C ludziom za nisko. W E czy F za wysoko. D jest optymalne przy zbiorowym wykonaniu.
Pięknie.
Kurde, chciałabyś mi może powiezieć kto był tą śpiewającą koleżanką, skądś kojarze ten głos, ale coś nie mogę dopasować do osoby. 🙂
wiolinistka.
A, jednak słusznie myślałam. 🙂