Categories
Moje wiersze

Do matki

Do matki
Przyniosę Ci niebo utkane chabrami,
makami przeplotę tęczę szczerozłotą,
słowiki zaproszę zadźwięczą majami,
będzie uczta wielka pod słońca kapotą.

Do matki
Przyniosę Ci niebo utkane chabrami,
makami przeplotę tęczę szczerozłotą,
słowiki zaproszę zadźwięczą majami,
będzie uczta wielka pod słońca kapotą.
Nazbieram konwalii w bukiecik ułożę,
a z mleczy żółtawych uplotę Ci wianek,
będziemy się cieszyć jak spienione morze,
gdy w srebrzystych włosach zakwitnie rumianek.
Pójdziemy do lasu szukać wonnych kwiatów
posiedzimy sobie pod starym modrzewiem,
może zobaczymy ptaki z innych światów…
A może Mateńko, usłyszymy, siebie.

One reply on “Do matki”

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

EltenLink